Filutka

Koteczka doczekała się własnego domku! Oto historia Filutki…

Filutkę bez wahania można nazwać kotką idealną. Lubi poleżeć na miękkim kocyku, zwinięta w kłębuszek. Lubi pobiegać z ogonkiem w górze, emanując pozytywną energią. Trudno się nie uśmiechnąć patrząc, jak mimo pokaźnych gabarytów, z gracją i ogromnym wdziękiem wskakuje na parapet, czy półki pod samym sufitem. Co chyba nikogo nie zdziwi, Filutka lubi dobre jedzonko. Z niesłabnącym zainteresowaniem zagląda do miseczek i sprawdza, co danego dnia serwują. Jednak nasza królewna nade wszystko uwielbia dotyk ludzkiej dłoni, głaskanie po łebku i przytulanie. Pieszczoch z niej nie z tej ziemi. Zadowolenie okazuje głośnym mruczeniem. Spokojna, nienarzucająca się, a przy tym bardzo towarzyska i kontaktowa. Słodka jak pączuś z marmoladą.
Widoczna na jej nosku zmiana to nowotwór płaskonabłonkowy. Nie przeszkadza on kici w normalnym funkcjonowaniu, jednak rokowania małej są ostrożne.
Ta urocza kocia urodziła się około 2008 roku. Z innymi kotami dogaduje się bardzo dobrze. Jest wykastrowana, zaszczepiona, testy FeLV i FIV ma ujemne.