Ferdynand vel Ferdek znalazł dom!!
A to jego historia:
Witam wszystkich!
Mam na imę Ferdynard, ale zwą mnie też Ferdkiem.
Mam około 1,5 roku i przybyłem do Fundacji Przytul Kota wprost spod krzaka.Tak spod krzaka. Mieszkałem pod nim kilka tygodni.
Dobrze, że pod tym krzakiem wypatrzyła mnie dobra Pani i karmiła, bo bym sobie nie poradził sam na tym zimnie i chłodzie!
Postanowiła mnie złapać, choć starałem się wygladać na bardzo dzikiego i groźnego zwierza.Pani z wielką detereminacją próbowała mnie przekonać, żebym był grzecznym chłopcem. No i przekonała!
Wyszedłem, dałem się wziąć na ręce i tak jestem już bezpieczny i szczęśliwy.
Jestem bardzo grzecznym kotkiem, nie drapię, nie gryzę i bardzo potrzebuję ciepła i miłości człowieka.
Strasznie domagam się, żeby mnie ktoś głaskał i przytulał, bo tego najbardziej jestem spragniony.
Teraz jestem z innymi kotkami, z którym bardzo dobrze się dogaduję, ale bardzo potrzebuje swojego kochającego domku, który poświeci mi czas na zabawę i mizianie.
Jestem oczywiście już odrobaczony,wykastrowany, za chwilkę będę miał pierwsze szczepienie. Apetyt mi dopisuje – nie wybrzydzam!Już teraz wypatruję swojego domku.