Jestem Fadi. Zobaczcie jaki jestem duży, wręcz prawie dorosły! Umiem już biegać tak szybko, jak Usain Bolt, skakać wysoko, jak pchełka, którą ciocia kiedyś nam do pokoju przyniosła i miauczeć tak pięknie, jak ten… no ten… kot. Lecz najważniejsze, co umiem, to słodkie oczka. Najprzydatniejsze i nieodzowne, by przetrwać w skomplikowanym świecie mojej cioci.
Bo gdy robię wyskok, najwspanialszy, bo najwyższy na jaki mnie stać i ląduję, dajmy na to – po drugiej stronie sofy, ciocia od razu źle na mnie patrzy, paluszkiem grozi i już się rozkręca, czerwienieje i chce zacząć głośno gadać, to ja wtedy szybciutko – cyk – słodkie oczka i ciocia jest moja. Rozluźniona, uśmiechnięta, leciutko bierze mnie na rączkę, tuli, coś tam mamrocze w moje futerko o niedobrym kotku ze złamaną nóżką, ale tak bez przekonania, bez frustracji czy gniewu… A ja jej mruczę i jest fajnie.
Ona mi codziennie tłumaczy, że się o mnie boi, że taki gapcio i fajtłapa, co to jeszcze mleko ma pod nosem, a takie akrobacje wyczynia. Że nie można tak wysoko, bo za wysoko, że wysokość jest zła. A ja wcale tego nie czuję. Tego strachu. Podejrzewam, że ciocia to ma zwyczajny lęk wysokości bidulka i chce bym ja też go miał. Ale ja jestem twardy niczym skała. Nie daję się zarazić tym lękiem, bo czuję że muszę, bo wysokość mnie pociąga. No to ciocia znowu lament, to ja znowu – cyk – słodkie oczka…
Fadi urodził się pod koniec maja. Jest zaszczepiony, ma czip i książeczkę zdrowia. Szukamy dla niego domku. Dobrze, gdyby w tym domku mieszkał już kotek chętny do zabawy z naszym głuptaskiem lub gdybyście zdecydowali się na adopcję Fadusia z którymś z naszych maluchów. Młody kotek musi mieć towarzystwo. Smutno samemu.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz zabezpieczenie okien i balkonu.
Jeśli jesteście zainteresowani maluszkiem, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/index.php/ankieta-przedadopcyjna-3/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agi 604 268 143 albo Magdy 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować Fadiego wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!