Data publikacji: 11.12.2019
Euklides kochał ludzi ponad wszystko. I my kochaliśmy Euklidesa – gdy zaglądał nam w oczy, gdy zaczepiał łapką, gdy mruczał z całych sił, ledwo muśnięty dłonią człowieka. Gdy siadaliśmy w jego boksie, kocurek natychmiast wskakiwał nam na kolana. Tak niewiele mu było potrzeba do szczęścia…
Euklidesa już nie ma w Mruczarni. Nie ma go wśród nas. Nie było mu dane doczekać się własnego domu i ludzkiej rodziny. Po Euklidesie zostały wspomnienia, ogromna pustka w sercach i wielki żal.
Troje białaczkowych kociąt i ich mama. Pitagoras, Tales, Euklides i Tabita. Wszystkie umarły na FIP. O wszystkich będziemy pamiętać.
Żegnaj, Euklidesie. Śpij spokojnym snem…