Skrajnie wycieńczony, wychudzony, z oczami zaklejonymi ropą, wstrząsany drgawkami, dręczony przez pchły i wszoły… Chociaż ma góra pół roku, już poznał czym jest samotność. Już wie, jak się w samotności umiera. Ile osób przeszło obok niego obojętnie? Czy wzywał pomocy, a jego głos słabł z każdym dniem, godziną…? Nie wiemy. Chcemy wierzyć, że żaden przypadkowy spacerowicz nie słyszał rozpaczliwego płaczu konającego kota. Chcemy wierzyć, że gdyby usłyszał – bez wahania udzieliłby mu pomocy…
Kocurek umierał pod Łodzią, z dala od zabudowań. Znalazła go Dobra Dusza podczas spaceru i bez chwili wahania zadzwoniła do nas. Chociaż mamy pod opieką przeszło 70 kotów – w tym przypadku nie mogliśmy odmówić.
Kotek jest pod troskliwą opieką Pani Doktor. Nie wiemy, czy uda się mu pomóc. Kotek nie jest w stanie chodzić – zarzuca go na boki. Ma silne drgawki. Nie wiemy, czy z wycieńczenia, czy z powodów neurologicznych… Wygląda jakby miał biegunkę, ale nie może się wypróżnić. Ma puste jelita – jest wygłodzony…
Pani Doktor pobrała krew i w napięciu oczekujemy na wyniki.
Przepraszamy Cię, kotku, za wszystkich ludzi, którzy Cię zawiedli. My będziemy walczyć z całych sił… Prosimy, pomóżcie nam w tej walce. Sami nie damy rady…
Będziemy wdzięczni za każdy grosik:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Eskela
*środki niewykorzystane na cel wskazany będą przeznaczone na cele statutowe, czyli inne koty w potrzebie.
A może chcielibyście adoptować Eskela wirtualnie? To bardzo proste — wystarczy napisać na adres wirtualki@przytulkota.pl z chęcią bycia wirtualnym opiekunem i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę nie mniejszą niż 30zł.
To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!