Elvis

Elvis znalazł już swoją bezpieczną przystań u nowej Rodzinki. A oto jego historia:

Elvis pojawił się na początku wiosny na podwórku Dobrej Duszy. Dostał swoją miskę i korzystał z budki dla dzikusów. Nie pozwolił się złapać swojej karmicielce, ta zresztą nie posiadała ani umiejętności, ani wiedzy, jak postępować z dzikim kotem. Więc Elvis sobie był, chodził własnymi ścieżkami, coraz częściej wracał z ranami po kocich bójkach. Pewnego dnia Elvis nie poszedł nigdzie. Siedział osowiały i apatyczny. Jego sierść była matowa, a oczy pozbawiane blasku. Dobra Dusza zwróciła się do nas o pomoc. Kotek złapany na klatkę łapkę w pierwszej chwili walczył i prychał. Gdy się uspokoił, zaczął się… miziać. Szybciutko trafił do lecznicy, gdzie otrzymał stosowną pomoc. Poważna infekcja i zmęczenie odebrała Elvisowi chęci na wiosenne amory, a tym samym uchroniła kocurka przed zgubnym losem. Elvis jest pod naszą opieką. Gdy wyzdrowieje, poszukamy mu najlepszego domku na świecie, który zapewni mu właściwą opiekę.

elvis3

elwis7

elwis10