Elektroda pojechała do domu!

Elektroda pojechała do domu!

Elektroda jest już w domku!

A oto jej historia:

Elektroda to dość dziwne imię dla kociaka w wieku 5 tygodni. Ale ponieważ bura, zasmarkana, ważąca niecałe pół kilo kupka nieszczęścia została zabrana z terenu elektrociepłowni, to niech już będzie… Maleńka chorowała, kolejne leki pomagały tylko na chwilę, po czym koci katar powracał. I tak na kłuciu małego tyłeczka minęły 3 tygodnie. Na szczęście w końcu się udało, malutka jest zdrowa i przymierzamy się do szczepienia. Bury kłębuszek zmienił się w wesołego wariatuńcia z charakterem. Mała biega wśród innych mieszkańców domu tymczasowego, skacze psu na głowę i gryzie go w ogon, kocich kolegów traktuje na zmianę jako partnerów do nierównych sparingów albo myjkę do uszu. Człowieka kocha, koty kocha, psa kocha, pod warunkiem, że wszystko idzie po jej myśli. Jeśli nie – warczy jak rottweiler i kłapie ząbkami.

e4

e3

e2

e1