Edgar za Tęczowym Mostem

Edgar za Tęczowym Mostem

Data publikacji: 05.08.2021

Złe samopoczucie, spadek masy ciała oraz liczne nadżerki w pyszczku sprawiły, że ostatnie tygodnie Edgar spędził w lecznicy, pod czujnym okiem personelu.

Białaczka nie musi być wyrokiem, lecz dla Edgara – była. Chociaż mieliśmy nadzieję, że przed nim jeszcze wiele lat życia. Chociaż wierzyliśmy, że zdążymy znaleźć dla niego dom, w którym poczuje się kochany…

Kiedy stan Edgara i jego wyniki znacznie się pogorszyły, Panie Doktor podjęły decyzję o transfuzji krwi. Ta jednak nie przyniosła pożądanych efektów. Ściągnięty zza granicy i natychmiast wdrożony RetroMad1 – nadzieja dla kocich FeLViaczków – także nie zadziałał. Edgar powolutku gasł na naszych oczach.

Gdy zastaliśmy go niezdolnego do poruszania się o własnych siłach, zmęczonego walką, czekającego na to, co nieuniknione – podjęliśmy bardzo trudną decyzję, aby pomóc mu w przejściu za Tęczowy Most.

Żegnaj, Przyjacielu. Hasaj za Tęczowym Mostem, bez bólu i smutku. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.