Malutka mruczy już we własnym domku! Oto historia Dulki…
Dulka urodziła się pod koniec sierpnia 2020 roku. Spośród rodzeństwa, bezapelacyjnie jest najbardziej rozczulającą, kudłatą istotką, jaką mieliśmy przyjemność spotkać w ostatnim czasie. Koteczka bardzo chętnie się przytula i poddaje głaskaniu. Jednak mizianki nie mogą trwać zbyt długo, bo gdy na horyzoncie pojawia się miska z jedzeniem, cały świat znika. Dulka jest prawdziwą miłośniczką pałaszowania.
Dulka razem z czwórką rodzeństwa kilka dni temu trafiła pod nasza opiekę.
Zapewne pamiętacie historię Kasztaniaków, którą przedstawiliśmy Wam we wrześniu.
Podczas tamtej akcji nie udało się nam zlokalizować dzieci jednej z kocic karmiących. Ona została wykastrowana i odstawiona w miejsce bytowania, lecz była na tyle sprytna, że z dziećmi nie pokazała się aż do tej pory.
Kilka dni temu otrzymaliśmy informację, że na jednej z posesji, nieopodal miejsca karmienia pojawiła się piątka, kruczo czarnych kociąt. Z obliczeń i obserwacji możemy domniemywać, że są to TE dzieci.
Dzięki uprzejmości i nieocenionej pomocy właścicielki posesji, wszystkie kociaki udało się sprawnie złapać. Już podczas pierwszego badania w lecznicy nie trudno było zauważyć, że kocięta nie zachowują się, jak dzikie, wolno żyjące podrostki. Mimo przerażenia, spowodowanego nowym miejscem, kudłacze nie wykazywały żadnych oznak agresji.
Bez problemu pozwoliły wziąć się na ręce oraz dzielnie zniosły szczepienia i wszystkie zabiegi pielęgnacyjne.