Po wielu perturbacjach dom Aliny stanął wreszcie na działce jej mamy. Nie było łatwo. Albo kontenery mieszkalne były dużo droższe od początkowo założonej przez nas kwoty, albo, jeśli cena była przystępna to nie nadawały się do zamieszkania. Ostatecznie po kilku tygodniach poszukiwań, przeglądania ogłoszeń udało się znaleźć drewniany ocieplony domek letniskowy. Pozostała organizacja transportu z okolic Warszawy do Łodzi. I tu pojawiły się kolejne problemy. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że organizacja transportu okaże się jeszcze większym wyzwaniem. W większości firm zajmujących się transportem tego typu ładunków koszt przewozu przewyższał zebraną przez nas kwotę. Po kilkunastu wykonanych telefonach udało się znaleźć przewoźnika. Wszystko było umówione, ale w wyznaczonym dniu zepsuł się samochód. Ostatecznie domek przyjechał do Łodzi w piątek, w czasie trwającej w Łodzi ogromnej ulewy. W strugach deszczu został ustawiony w przygotowanym miejscu.
Szczególne podziękowania należą się Prezes Fundacji Pani Agnieszce, która z prawdziwym uporem i determinacją szukała kontenera mieszkalnego dla Pani Aliny, a następnie firmy transportowej. Dziękujemy z całego serca Wszystkim Darczyńcom, którzy przekazali darowizny pieniężne na ten szczytny cel. To dzięki Wam Pani Alina ma malutkie, ale własne M. Dziękujemy rodzinie Pani Agnieszki za czas poświęcony na wyrównanie i przygotowanie terenu pod domek. Dziękujemy Wszystkim, którzy udostępniali zbiórki i trzymali kciuki za powodzenia akcji.
Przed nami jeszcze trochę prac – podłączenie pieca, prądu, zabezpieczenie ściany szczytowej, skręcenie mebli. W obliczu całego przedsięwzięcia to wydaje się drobnostką 🙂 W lokalu fundacji czekają też na przekazanie dary rzeczowe od Was: ubrania i naczynia kuchenne. Cieszymy się, że nie pozostaliście obojętni na los drugiego człowieka. To jest NASZ i WASZ wielki sukces. A radość i wdzięczność Pani Aliny nie do opisania.
Dziękujemy!
Data publikacji: 14.05.2018