Dobrusia – aktualizacja

Dobrusia – aktualizacja

Data publikacji: 19.05.2024

Nieśmiała i wycofana Dobrusia nie jest fanką zabiegów weterynaryjnych – niestety jednak, w ostatnim czasie, musiała się z nimi trochę pomęczyć 😿

Koteczka, która trafiła do nas z bardzo kiepskim stanem jamy ustnej, przeszła ostatnio sanację 🦷 Usunięcie chorych ząbków zajęło pani doktor sporo czasu, ale udało się przy okazji jednego zabiegu pozbyć wszystkich – Dobrusi zostały już wyłącznie zdrowe i silne ząbki.

Korzystając z tego, że koteczka była już pod narkozą, wykonaliśmy również kontrolne badania krwi i USG jamy brzusznej. Tutaj wynik nie był już tak pozytywny, jak w przypadku ząbków 😔 Nerki Dobrusi od początku nie były w najlepszym stanie – najnowsze badania wykazały, że zmiany w tych narządach postępują. Widać to zarówno we krwi, jak i na obrazie USG.

W efekcie musieliśmy wdrożyć leczenie polegające na codziennym podawaniu Dobrusi kroplówek, z czego nasza pacjentka jest więcej, niż niezadowolona 😾 Nie bardzo pomagają czułe słówka i tłumaczenia, że to wszystko dla jej dobra – Dobrusia nie znosi codziennego kłucia, a wenflon wyraźnie przeszkadza jej w codziennym funkcjonowaniu 💉 Gdy terapia się zakończy, powtórzymy badanie parametrów nerkowych, z nadzieją, że uwidoczni się w nich poprawa…
Co w tej chwili najbardziej pomogłoby Dobrusi? Spokojny, wyrozumiały i stabilny domek ❤️ Otoczenie, w którym żyje, gdzie codziennie dzieje się tak wiele i wciąż pojawiają się zarówno nowi ludzi, jak i nowe koty, zupełnie nie sprzyja oswajaniu tego nieśmiałego duszka – choć udało się zaobserwować pewne postępy i koteczka daje się już wymiziać za uszkiem, gdy wokół jest cicho i spokojnie, to jedyną szansą na jej faktyczne otworzenie się na człowieka, jest stabilizacja, jaką zapewnia dom na stałe. Niestety, o Dobrusię nie pyta NIKT 🥺 To nieśmiałe stworzenie, które niechętnie wychyla nosek z bezpiecznego azylu ciemnych budek, jest dla gości Mruczarni po prostu niewidzialne…

Zdrowotnie robimy dla Dobrusi wszystko, co w naszej mocy. Wiemy jednak, że złe samopoczucie psychiczne może stać się czynnikiem ciągnącym organizm koteczki w dół.

Kochani! Trzymajcie kciuki za naszą nieśmiała, delikatną seniorkę ❤️ Mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do Was z lepszymi wieściami na jej temat.