Malutka Dalia wczoraj wieczorem miała operację. Gdy wybudziła się po narkozie bardzo zdziwił ją widok ogolonej łapki i wystających z niej drucików. Była osłabiona i troszkę smutna, lecz na szczęście, zabieg się udał, dlatego mamy nadzieję na jak najlepszy ciąg dalszy tej historii.
Natomiast Bibi nie chce sama jeść, więc karmiona jest strzykawką. Nadal dostaje kroplówki oraz leki na wzmocnienie. Wstaje i chodzi już o własnych siłach, troszkę miauczy, a jej temperatura ustabilizowała się i oscyluje w granicach normy.
Pięknie dziękujemy Paniom Doktor z lecznicy, że podjęły się 24-godzinnych dyżurów przy małych pacjentkach. Jesteście cudowne! Dziękujemy również Wam Kochani! Za wsparcie, miłe słowo, zaciśnięte kciuki i ciężko zarobione pieniądze, którymi zechcieliście się podzielić z tymi brzdącami. To wszystko jest bardzo ważne. Dziękujemy!
Data publikacji: 20.09.2018