Chester mruczy już w swoim domku. A poniżej dowiecie się jak zaczęła się jego historia:
Chester ma obecnie 3,5 miesiąca. Po przebytej chorobie (herpes virus), która niemal pozbawiła go prawego oka, Chester widzi na nie słabiej oraz posiada mętną bliznę po uszkodzeniu rogówki, jakiego kotek w wyniku choroby doznał. Walka o uratowanie oka jednak się udała i dziś maluch radośnie ogląda świat dwoma oczkami 🙂
Długie leczenie i długi czas noszenia kołnierza nie wpłynęły jednak na rozwój i samopoczucia kociaka. Po okresie, w którym dostawał bolesne zastrzyki i często odwiedzał kociego okulistę, został tylko ślad w postaci mgły w prawym oku. Chester natomiast rozmiział się i polubił wspólne wycieczki- byleby ręka Opiekuna towarzyszyła mu w transporterze 🙂
Maluch jest niesamowicie pozytywnym i radosnym kotkiem. Pogodą ducha zaraża każdego, a przy tym jest dzielny i nieustraszony- jak na tygrysa przystało. Wiecznie chętny do zabawy i polowań- będzie gonił wędkę, ale i łapał Twoją stopę wychylającą się spod kołdry 😉 Kolczyki w uszach również okażą się dobrą zabawką- ciekawość Chestera jest nieograniczona. Uważaj jednak, gdyż Chesterowe zabawy niekiedy pozbawione są subtelności i kociak zapomina, że ręka to nie gryzak. Ale poza byciem rozbrykanym, kocurek jest również bardzo proludzki, ufny i kochany. Będzie Ci mruczał głośno na dobranoc i spał z Tobą w łóżku (uważaj, bo może mieć fazę na mycie Twojej twarzy). Bez wątpienia będziesz wiedział, że Chester Cię kocha, kiedy spojrzy swoimi bystrymi oczkami prosto w Twoje oczy i gruchając podbiegnie, by zaczepić do zabawy lub do mizianek. A to zawsze rozkrusza serca- nawet te twarde 😉
Chester jest po pierwszym szczepieniu, był odrobaoczny, posiada mikroczip i książeczkę zdrowia.