Chanel pojechała do domku!
A oto jej historia:
Razem z siostrą trafiła do nas. Coco i Chanel to kocie maleństwa, które mieściły się w dłoni. Zostały zabrane ze schroniska przez wolontariusza naszej fundacji zupełnie niesamodzielne, z dopiero otwartymi oczkami. Takie maleństwa bez mamy i odpowiedniej opieki nie miały szans na przeżycie. Kociaki wymagały karmienia butelką co trzy godziny, masowania brzuszków i dużo, dużo ciepła i miłości. Maluchy były bardzo dzielne a ich chęć życia przeogromna. Udało im się przeżyć dzięki natychmiastowej pomocy i wielkiej determinacji wielu osób.