Bongo w domku!

Bongo w domku!

Nasz Bongo pojechał do domu!

A oto jego historia:

Bongo został znaleziony w centrum miasta. Zdezorientowany kocurek kręcił się w okolicach przystanku autobusowego , zaczepiając przechodniów i prosząc o pomoc. Wiele osób mijało go i nie widziało jego nieszczęścia, bólu i cierpienia. Głodny, zagubiony, przemarznięty z oznakami poważnej infekcji, czekał z nadzieją, że ktoś go zobaczy. Dobra Dusza zajmująca się kotami w okolicy, pochyliła się nad kocim nieszczęściem.
Zabrała w ciepłe i bezpieczne miejsce, nakarmiła i mimo, że warunków nie miała by kota zatrzymać, szukała dla niego pomocy. Kocurek trafił pod naszą opiekę.

Bongo okazał się prawdziwym kochasiem. Przy nim nie można wykonać żadnej pracy, bo natychmiast musi być na kolanach, pieścić się, tulić i mruczeć na całe gardło. Wystarczy, że choć chwilę nie zwraca się na niego uwagi, zaraz głośno dopomina się pieszczot i po spodniach potrafi wspiąć się wprost w objęcia człowieka. Nasz lovelas rozkochał w sobie wszystkich i nie musiał bardzo się starać. Jemu po prostu nie można się oprzeć. W stosunku do kotów jest bardzo delikatny, czuły i tolerancyjny. Koci ideał. Ale Bongo jak wszystkie nasze koty, bardzo potrzebuje swojego człowieka – takiego na własność.

Ma ok 2 lat, jest odrobaczony, zaszczepiony, zaczipowany. Przed adopcją zostanie wykastrowany.

Bongo7

Bongo6

Bongo4

Bongo3

BONGO1