Dzwoni telefon… Odbierasz… Słuchasz głosu po drugiej stronie…Nie wierzysz w to co słyszysz… Czujesz gulę w gardle, skok ciśnienia. Próbujesz zachować spokój… Powoli, rzeczowo tłumaczysz, radzisz…Bez skutku…Żadne argumenty do drugiej strony nie trafiają… I co wtedy? Liczysz w myślach do 10, bierzesz wdech i przez zaciśnięte zęby mówisz: Jutro przyjedzie nasz wolontariusz i zabierze koty.
Bolek i Ciastek (grafitowy Kocurek) wróciły z adopcji. Nie będziemy pisać o powodach. To niczego już nie zmieni. Słyszeliśmy je wiele razy. Większość z nich nie znalazła potwierdzenia. Po raz kolejny apelujemy – podejmujcie świadome i przemyślane decyzje o adopcji. ZWIERZĘ TO NIE ZABAWKA. Zanim je oddacie spróbujcie znaleźć rozwiązanie problemu, upewnijcie się, że wyczerpaliście wszystkie możliwości. Nie fundujcie przez nieprzemyślane/spontaniczne decyzje czy porywy serca zwierzakowi traumy, która może odcisnąć piętno na całym jego przyszłym życiu.
Bolek i Ciastek nie rozumieją się co się stało. Są zdezorientowane. Zderzenie z nową sytuacją odreagowują niestety somatycznie. Od kliku dni towarzyszą im zmiany samopoczucia i wymioty. Pomóżcie zapomnieć braciom o tym co je spotkało. Boluś wykorzysta okazję, żeby wziąć go na ręce. Ciastek jest bardziej zdystansowany, ale wystarczy go dotknąć, a on już czeka na choć odrobinę pieszczot. Przy lepszym samopoczuciu wariują – jak to młode kociaki potrafią.
Bolek i Ciastek mają około 7 miesięcy. Są odrobaczone, zaszczepione, posiadają chipy i książeczki zdrowia. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Kocurki polecają się do adopcji w dwupaku lub osobno. Zakochaliście się w chłopakach? Piszcie na adoptuj@przytulkota.pl lub dzwońcie do Agnieszki 604 268 143.