Data publikacji: 09.03.2020
Bilbo został złapany na kastrację jako kot wolno żyjący. Po zabiegu miał wrócić tam, gdzie go pojmano. W lecznicy okazało się jednak, że kocur jest oswojonym misiem-pysiem i żal wypuszczać stworka, który lubi ludzi. Niestety organizacja, która go złapała, nie znalazła dla niego miejsca u siebie. Niewiele myśląc, zgodziliśmy się, by kawaler wylądował w naszej kwarantannie i że my poszukamy mu domku. No bo, jak to tak? Jest ciężko, finanse kuleją coraz bardziej, nasze życie prywatne umarło śmiercią tragiczną, kotów góra w kolejce, lecz… nic a nic nie żałujemy. Te oczy robią czary…
Jeśli chcecie i możecie pomóc nam w opiece nad Bilbolińskim będziemy niezmiernie wdzięczni za każdy grosik.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: dla Bilbo
*środki niewykorzystane na małego przeznaczymy na inne koty w potrzebie.