Data publikacji: 11.12.2024
Wydawać by się mogło, że po tylu latach pracy z kocimi przypadłościami zdrowotnymi, nic już nie powinno nas zaskakiwać… Wciąż jednak bywają momenty, w których nie możemy uwierzyć, jak szybko i nagle kryzys zdrowotny może dopaść i złamać właściwie każdego kota 😢
Jeszcze kilka dni temu pisaliśmy Wam, że nasz kochany rudzielec Bigos trzyma się dobrze i jest gotów do adopcji. Wystarczyły 3 dni, by stan zdrowia kocura zaliczył obrót o 180 stopni 😱
Kochani! Z Bigosem jest naprawdę źle 😭 Zaczęło się, jak to często bywa, od całkowitego załamania apetytu. Przez cały weekend Bigos odmawiał każdego możliwego jedzenia – serwowaliśmy mu wszystkie możliwe karmy bytowe, specjalnie przygotowaną mieszankę BARF, surowe mięso, zupki, smaczki… i nic. Żadna propozycja nie była w stanie skusić kocura do jedzenia.
Widać było, że czuje się źle, niestety żadne leki przeciwbólowe nie przynoszą poprawy 😔 Wzmacniamy go kroplówkami, ale na razie nie widać szczególnych efektów.
Wyniki badań krwi są, o dziwo, dobre. Oznaczyliśmy mu lipazę swoistą trzustki, by wykluczyć jej zapalenie i tutaj również okazało się, że nic niepokojącego się nie dzieje.
Kontynuujemy kolejne badania i podawanie preparatów wspomagających, ale jeśli Bigos nie zacznie jeść, sytuacja może skończyć się tragicznie…
Prosimy Was serdecznie o trzymanie kciuków za naszego Bigosika – nie wyobrażamy sobie, żeby podzielił los swojego brata Precla; to po prostu nie wchodzi w grę. A jeśli możecie, będziemy niezmiernie wdzięczni za dorzucenie grosika do zbiórki rudzielca, która wciąż pozostaje otwarta: https://pomagam.pl/bigosek