Belmont

Belmont

Data publikacji: 20.12.2020

Belmont przywlókł się kilka miesięcy temu na podwórko pewnej pani i już na nim pozostał. Został, bo mógł tu liczyć na codzienną porcję jedzenia tak jak i inne wolo żyjące koty z okolicy. Belmont miał ogromne szczęście – ślepy los sprawił, że trafił na podwórko pani, która dba nie tylko o swoje koty, ale także o okoliczne, bezdomne stworki.
Niestety problem z Belmontem był taki, że w odróżnieniu od reszty stadka kocur był oswojony. Chciał miaziania, chciał na ręce, a najchętniej – do domu. I nie wiadomo dlaczego, inne koty wolno żyjące nieustannie go lały, przeganiały i nie mogły się pogodzić z jego obecnością na „ich” stołówce…
No i tak, kocurek w pudełku wyściełanym słomą, przyjechał do nas.
Belmont ma około 3 lat. Został już wykastrowany. Przed nim szczepienie, testy i czipowanie.
Jeśli możecie – wesprzyjcie nas w opiece nad kocurem.
Zebrane środki przeznaczymy na pokrycie kosztów kastracji, odrobaczenia, szczepienia oraz testów na FIV/FeLV.
Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę.

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: dla Belmonta