Mały Bebe ma niecałe trzy miesiące. Jest niby-nieśmiały, ale chyba jednak bardziej ciekawski. Gdy głaszczemy innego przedszkolaka, siada w pobliżu, zadziera główkę i zaczepnie patrzy nam prosto w oczy. Chyba Biedaczek myśli, że wygląda poważnie…
Lubi się bawić, lubi sobie podjeść, lubi spać i wyglądać przez okno. Uprawia biegi przełajowe z ogonkiem skierowanym prosto w niebo. Harce i figle uskutecznia nie tylko z rodzonym bratem, lecz również z przyszywanym rodzeństwem z fundacyjnego przedszkola. Jest kochany i pocieszny.
Bebe oraz jego braciszek i siostrzyczka urodzili się jako dzieci kotki wolno żyjącej. Ich matka jest dziką kotką, którą po kastracji wypuściliśmy w miejscu bytowania. Kociątka zostały pod opieką Fundacji i z powodzeniem zaakceptowały nasz ludzki świat.
Bebe szuka dla siebie domku wyjątkowego: odpowiedzialnego i zakochanego w nim na zabój. Domku, w którym zrzucona doniczka lub przelot szczęśliwego kota ze stołu na kanapę będą witane owacjami. Opiekuna, który za kilka miesięcy odwiezie Młodego na kastrację, wybierze dla niego najładniejszą miseczkę i najbardziej miękki kocyk.
Bebe jest już po pierwszym szczepieniu, został zaczipowany, ma książeczkę zdrowia.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją Malucha, piszcie na adres: adoptuj@przytulkota.pl lub dzwońcie po godzinie 16: Aga 604 268 143, Magda 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować kocurka wirtualnie? To bardzo proste — wystarczy napisać do nas wiadomość na adres wirtualki@przytulkota.pl z chęcią bycia wirtualnym opiekunem i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D) — to jedynie 1zł dziennie. To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!