Amala doczekała się domku dla siebie! Oto historia kotki…
Amala jest bardzo cicha i spokojna 😇. Większość dnia przesypia zwinięta w srebrzystą kuleczkę ❄. Na drzemki wybiera sobie miejsca z dala od gonitw i hałasów. Nie uczestniczy w brawurowych wyścigach, a na zabawy młodszych kotów zerka czasem z nieskrywaną dezaprobatą. Bo kto to słyszał, by tak marnotrawić energię, którą można wykorzystać na ogrzanie futra podczas snu?
Ta dostojna kicia ożywia się natomiast, gdy ją miziamy 😻. Unosi wtedy łepek, wysuwa bródkę, bardzo często wywraca się na boczek i zaczyna rozkosznie ugniatać polarowe kocyki 💘. Jednak wszystko to robi z gracją i dostojeństwem, bez żadnych nadmiernych wygibasów czy pośpiechu. Mruczy cudnie, przynosząc ukojenie naszym skołatanym nerwom, zaraża swą zrównoważoną energią, wycisza… ☯
Z innymi kotami dogaduje się bez trudności, a z niektórymi nawet — zaprzyjaźnia i odchodzą takie sceny, jak wspólne drzemki czy wzajemne wylizywanie futerek 🥰. Jednak lepiej, by w przyszłym domku jej towarzyszem nie był młodzieniaszek – żartowniś, który łapką trącał będzie srebrny ogonek albo wieszał się na dostojnej szyi Amalki. Wolelibyśmy, by był to ktoś spokojny i stateczny, jak ona.