Pamiętacie o Granacie, Mince i Dynamicie, trzech bardzo groźnych i bojowych kociątkach?
Nasze małe aligatorki ostatnio chorowały, musiały przyjmować antybiotyk i pomieszkać w lecznicy. Szczęśliwie już wróciły do zdrowia i niebawem czeka je szczepienie. Pani Doktor i wszyscy odwiedzający intensywnie pracowali nad oswajaniem ich. Maluszki powoli się cywilizują i chociaż jeszcze do końca nie rozumieją, że bycie w dobrej komitywie z człowiekiem ma nieskończoną ilość zalet – jesteśmy pewni, że miłością i cierpliwością przekonamy je do zmiany poglądów!
Dymny Dynamit, czarny Granat oraz szylkretowa Minka niebawem będą rozglądać się za swoimi domkami, a aktualnie będą bardzo wdzięczni za każdy grosik przekazany na ich leczenie: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/dzikarodzinka. Dziękujemy w imieniu naszych wystrzałowych podopiecznych! 😸