Akira

Akira wraz z Bajką zamieszkały we wspólnym domku! Oto historia Akiry…

Cześć, jestem Akira! Nie do końca wiem jak to się stało, ale pewnego dnia znalazłam się na ulicy. Pamiętam tylko, że padał wtedy deszcz, a ja strasznie się bałam. Nawoływałam długo i głośno, aby ktoś zauważył, że siedzę zziębnięta i głodna pod krzaczkiem. Całe szczęście, że usłyszały mnie dwie Panie, które zadzwoniły do Fundacji. W ten oto sposób znalazłam się w Mruczarni.
Życie w Fundacji jest miłe, mam tu fajne towarzystwo, dużo zabawek i pyszne jedzonko. Uwielbiam chować się w szeleszczących tunelach, ganiać za piórkiem, turlać piłeczki i spać wyciągnięta na kanapie. I chociaż to wszystko jest naprawdę fajne, to już trochę tęskni mi się za własnym domkiem.
Ciocia mówi, że jestem wrażliwą i nieśmiałą kicią, taką płochą ale z potencjałem. Może trochę racji ma… ja tylko nie lubię gwałtownych ruchów ani nagłych hałasów, ale niby kto je lubi? Chowam się wtedy w bezpiecznym kąciku i nikomu nie wadzę. Inne koty mi nie przeszkadzają, raczej schodzę im z drogi, bo tak naprawdę wolę towarzystwo cioć i wujków niż innych kotów. A najbardziej, najbaaaaardziej na świecie to lubię mizianki! Jeeeej, jakie to fajne! Wtulam się wtedy mocno w Miziacza i głośno mruczę, tak aby miał pewność, że robi to dobrze!
Akira to piękna, srebrna dama. Ma około pięciu miesięcy, została zaszczepiona, odrobaczona oraz zaczipowana.