Data publikacji: 5.10.2020
Wyleczony, zagojony i z pięknie zoperowaną powieką – Abces, zupełnie jak nowonarodzony, śmignął ile sił w łapkach z transportera, biegnąc w stronę zachodzącego słońca i upragnionej wolności.
Skłamalibyśmy mówiąc, że nas polubił, ale cóż… Najważniejsze, że udało nam się pomóc dzikusowi. Teraz ma na niego oko Pani Karmicielka, która czuwa nad jego dobrostanem.
Nasze Panie Doktor oddychają z ulgą, Abces wyrzuca z pamięci pobyt w szpitalu – to się nazywa happy end, prawda? 😺