Alma

Alma po rekordowo długim oczekiwaniu w końcu znalazła swój wymarzony domek! Oto jej historia…

Alma ma około siedmiu miesięcy, jest wysterylizowana, zaczipowana i zaszczepiona. Chociaż urodziła się w stadzie kotów wolnożyjących, jest bardzo ciekawa naszego — ludzkiego świata. Złapana została z zamiarem wypuszczenia po sterylizacji, bo większość dzikich kotów nie daje się oswoić i przeżywają ogromny stres w zamknięciu, a tym bardziej w obecności człowieka.

Lecz nasza mała Alma okazała się marnym dzikusem. Jest ciekawska, wszędobylska i towarzyska. Krąży w pobliżu podczas naszych codziennych zajęć w Fundacji, bacznie obserwuje krzątaninę, podbiega, sprawdza jak pachnie mokry mop albo kupka zmiecionych kłaczków, po czym szybciutko wraca na swoją pozycję przy zielonym fotelu. Uwielbia zabawy z wędką, niecierpliwi się, gdy my tylko sprzątamy i sprzątamy. Wyskoki pod sufit, salta i piruety w pogoni z przynętą to dla niej pestka i ogromna przyjemność. Po intensywnej zabawie kicia dyszy jak piesek, a jej różowy nosek — różowieje jeszcze bardziej.

Kociczka dość szybko zorientowała się, że głaskanie nie boli, a nawet jest miłe, ale jest jeszcze zbyt nieśmiała, by trącić wielkoluda łapką, czy nadstawić uszko. To ciągle my musimy zabiegać o jej względy i cichutkie mormorando. Alma jest kotkiem kontaktowym i ugodowym. Nie odpowiada na zaczepki pozostałych lokatorów Fundacji — jej taktyką są ciągle trzy kroki w tył.

IMG_2477

alma na sofie

1

2

3

4

5

6

32

34

IMG_2471