Razem z zimą przyszedł „Piąty”, znaczy nie przyszedł tylko przyjechał, a i tak naprawdę to nie przyjechał tylko został przywieziony, a tak dokładniej to został „zapuszkowany”…
Ale może od początku 🙂
Wszyscy nasi miłośnicy znają zapewne jego historię, a dla tych, który nie znają streszczenie:
„Tam, gdzie cztery wieże patrzą w niebo mieszkał on Kot – Piąty.
Miał swoją opiekunkę, swoje miejsce i swój świat.”
Piąty nie jest już młodzieniaszkiem. Ma więcej niż 10 lat (od tylu znamy jego historię, co było wcześniej, tego nie pamiętają nawet najstarsi górale) i tak na ludzkie lata to będzie około 60+, a więc czas na emeryturę. Kot nie był przekonany, czy nasz pomysł co do jego emerytury jest słuszny i nie chciał sam wejść do transportera. Zapadła zatem decyzja, że jedzie razem ze swoim domkiem, i tak kot w „puszcze” trafił do nas. Kocurek nie mógł zostać w miejscu, w którym dotychczas żył. Opiekunka ze względu na stan zdrowia nie jest już w stanie się nim zajmować. To czego Piąty teraz potrzebuje to czas na aklimatyzację w Mruczarni, rąk do głaskania i pełnej miseczki. Gdybyście chcieli wesprzeć nas w utrzymaniu kocurka będziemy wdzięczni za każdą złotówkę:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 91-163 Łódź (adres jest adresem korespondencyjnym – nie jest to adres Mruczarni)
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
z dopiskiem: darowizna dla Piątego
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!