Sympatyczna Paulinka ma już domek! Oto historia koteczki…
Paulinka kilka miesięcy temu pojawiła się na prywatnej posesji w różowej obroży na szyi. Mieszkańcy byli pewni, że kotka ma dom i tylko snuje się z nudów po okolicy, ale ponieważ przychodziła w porze kolacji – dokarmiali ją.
Po kilku tygodniach regularnych odwiedzin Paulinka zniknęła, by po pewnym czasie wrócić z rozbrykanymi kociętami plączącymi się jej pod nogami.
Wsparcie w opiece nad maluchami zaoferowała inna fundacja, jednak nie jesteśmy pewni co wyniknie z tej pomocy. Wszyscy są zakoceni ponad miarę i nie mają gdzie umieszczać kocich berbeci. Obecnie są one pod opieką ludzi, którzy zgłosili do nas Paulinkę.
Paulinka ma około 1,5 roku i sama jest jeszcze kocim dzieckiem. W pełni oswojona, rozmiziana, skora do harców i zabaw.
Do lecznicy przybyła razem ze stadem pcheł i zastępem kleszczy.
Przed nią kastracja, szczepienia i odrobaczenie.
Trzymajcie kciuki za tą panienkę.