Data publikacji: 02.09.2021
W zeszłym tygodniu pierwsze urodziny obchodził Rysio – fundacyjny Marvin. Rysio to kolejny dowód na to, że miłość własnego człowieka potrafi natychmiast wypędzić kocie demony. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że fundacyjny straszek od pierwszego dnia wskoczył swoim ludziom na kolana? 😻
„Z okazji obchodzonych przez nas w tym tygodniu pierwszych urodzin naszego Rysia (fundacyjnego Marvinka) ślemy serdeczne pozdrowienia od nas i kociego duetu i wysyłamy kilka zdjęć, jak przez ten czas zmienił się Rysio (aktualnie 4,1kg kota, a był bardzo, bardzo mały jak na swój wiek).
Pierwsze dni w naszym domu, Rysio od razu stwierdził, że to jego miejsce i zachowywał się jakby mieszkał tu od zawsze, swojego tatę Urwisa pokochał od pierwszego dnia, okazało się, że nie ma w nim ani trochę straszka jak w opisie na stronie fundacji, tylko to 100% miziastego kota nakolankowego.
Królewicz pije oczywiście tylko świeżą wodę, więc po rozbiciu kilku podajników do mydła dostał swoją własną fontannę. 😃 Najbardziej lubi wszelkiego rodzaju drapaki, chociaż zdarzyło mu się kilka wpadek z meblami. 😅 Jest ogromnym fanem myszek, aportuje je jak pies, często w nocy budzi mnie kładąc na mnie myszkę, bo bardzo chce, żeby mu ją rzucić. Jest też wielkim fanem zieleniny, kradnie rukolę, sałatę i wszystko co zielone z blatu/sałatki/stołu i zjada, więc zawsze ma dostęp do kociej trawy. Razem z Urwisem pomagają nam w prasowaniu świeżego prania.
I mimo, że codziennie trwają gonitwy i kocie udawane walki to jednak kochają się jak rodzina, mimo różnicy wieku.
Rysio z całych sił pozdrawia i dziękuje za uratowanie mu życia! To najbardziej przyjazny, wesoły kot jakiego można sobie wyobrazić, daje nam mnóstwo radości i mam nadzieję, że my również dajemy ją jemu. 🙂”
Jesteśmy pewni, że właśnie tak jest. ❤️ Ogromnie dziękujemy za Waszą miłość do zwierzaków i stworzenie im przecudownego domu. Wszystkim bezdomniakom życzymy takiego szczęścia, jakie spotkało Marvinka. 💞