Marzenka już w domku!

Marzenka już w domku!

Marzenka pojechała do wymarzonego domku!

A oto jej historia:

Nie jestem pięknością, zwykła czarna kotka. Nie jestem ani młoda, ani piękna, ale to przecież nie znaczy, że nie chciałabym mieć domu i własnego człowieka. Czemu nie mam? to już nie jest ważne. Siedzę teraz tutaj, w Mruczarni. Przynajmniej ciepło, jeść dają i pogłaszczą czasem. Nie mam pretensji, że rzadko – tylu nas tu jest, tyloma trzeba się zająć. Chciałabym jednak, żeby ktoś jeszcze mi zaufał, pogłaskał, opowiedział, jak mu minął dzień… Takie marzenie starszej kotki. Tyle.

Marzenka pojawiła się nagle w miejscu dokarmiania dzikich kotów. Przesiadywała tam całe dnie, ukryta w kącie niedaleko śmietnika. Pani Karmicielka w końcu spróbowała nawiązać z kotką kontakt i okazało się, że Marzenka wcale nie jest kotem wolno żyjącym. Zostały wywieszone ogłoszenia, a Marzenka w międzyczasie trafiła na zabieg sterylizacji, a potem do fundacyjnego lokalu. Na ogłoszenia nikt nie odpowiedział, więc staramy się znaleźć Marzence nowego opiekuna. Marzenka ma około 8-9 lat i swoje kocie humorki. Uwielbia, kiedy się do niej mówi, słucha uważnie, przypatrując się człowiekowi zielonymi oczami. Nie lubi, kiedy zabiera się miseczkę czy próbuje przesunąć kocią damę – wtedy potrafi pokazać pazurek. To koteczka do spokojnego, cichego domu, idealny towarzysz dla samotnej osoby lub małżeństwa. Nie nadaje się do domu z małymi dziećmi.

marzenka5