„Powiedzieli, że wrócą, powiedzieli..
A ja im wierzę ..
Przecież ludzie są dobrzi, głąszczą, dają jedzonko…
Na pewno przyjdą po mnie… muszą…
Przecież nie zostawia się tak przyjaciela…
Nie zostawia, prawda?
Powiedz, że nie…
Ale dlaczego tu tak ciemno się robi?
Czemu Ci panowie okna zabijają?
Hej, ja tu jestem, hej!
W brzuszku burczy… a ich nie ma…
Chodzę , nawołuję, ale nic…
Nikt mnie nie słyszy.. nikt nie przychodzi…
Co ja takiego zrobiłam?
Przecież byłam grzeczna
Za co można kota porzucić? Zostawić samego w opuszczonym domu?
W domu z zabitymi oknami…
Miau, miau.. usłysz mnie, proszę!”
I usłyszano. Kicia była zamknięta w opuszczonym domu z zabitymi oknami. Dobra dusza usłyszała miauczenie i zrobiła dziurę w deskach, by kotkę uwolnić. Nie wiemy ile tam była i co przeszła, ale wiemy jedno – że już nic złego jej się nie stanie.
Obecnie Łatka przebywa w naszej zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie jest badana i oceniany jest jej stan zdrowia. Jest bida wychudzona i bardzo osłabiona… Ma ubytki sierści na grzbiecie i ogonku, posklejane, śmierdzące futerko! Nawet nie chcemy sobie wyobrażać przez co Łatka musiała przejść.
Prosimy, pomóżcie nam – dla nas każda złotóweczka jest na wagę złota i może zmienić kocie życie.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
tytułem: darowizna dla Łatki
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Z całego serca dziękujemy <3