Data publikacji: 01.08.2021
Wiktoria biega od okienka do okienka sprawdzając co chwilę, czy może jacyś goście do niej nie idą. Bo chociaż ta mała, biało czarna panna boi się jeszcze troszkę ludzkich rączek, to uwielbia ludzką obecność. Jest zafascynowana nami i naszymi absurdalnymi czynnościami. Wiktoria z ogromnym zaciekawieniem przygląda się gdy przesypujemy żwir w kuwetach albo latamy ze szczotkami i szmatkami w te i we wte. Widać, że bardzo chciałaby zrozumieć nas i nasze działania, jednak pewne ludzkie sprawy ciągle nie mogą pomieścić się w jej głowince.
Wiktoria nie miała łatwego życia. Znaleziona jako słabe, wystraszone kocie dziecko, gdy troszkę zaczęła już ufać ludziom – zachorowała na fipa. Bolesne zastrzyki nie pomogły w budowaniu więzi. Obecnie dziewczynka jest już zdrowa i kilka dni temu zamieszkała w Mruczarni. Wiktoria uwielbia zabawy ze swoją przyszywaną siostrzyczką Małą Mi, drapakowe wspinaczki i polowanie na pluszowe zabawki.
Mamy nadzieję, że malutka wkrótce zrozumie, że zdecydowana większość ludzi oprócz sprzątania kuwet i podłóg, potrafi też doskonale machać wędką i dawać kotu radość miziając go po łebku, czy za uszkiem.
Wiktoria jest zdrowa, zaszczepiona i wykastrowana. Testy na FIV/FeLV są ujemne. Jest przyjaźnie nastawiona do innych kotów. Urodziła się w czerwcu 2020. Szukamy domu z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją, wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/. A jeśli macie pytania – zadzwońcie. Od poniedziałku do piątku telefoniczny dyżur przy adopcjach pełni Natalia – 798 922 412, zaś w weekendy – Agnieszka 604 268 143 i Magda 509 581 758.
A może chcielibyście adoptować Wiktorię wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli 😄). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!