Melonik mruczy już we własnym domku! Oto historia kocurka…
Melon to bardzo delikatny i wrażliwy maluszek. Chociaż w lecznicy się miział i pokazywał brzusio, to w kociarni zamknął się w sobie i przemyka niczym cień samego siebie. Gdy w pobliżu są ludzie, Melonik najbezpieczniej czuje się w jakiejś budce, z której od czasu do czasu wygląda żeby sprawdzić jak się sprawy mają.
Jednak, gdy w pokoju Melona jest jeden człowiek, człowiek któremu Melonik troszkę już ufa, mały wychodzi z ukrycia, obwąchuje, ogląda, próbuje się bawić. Melonik czasem nawet podbiega na wyciągnięcie ręki, lecz gdy ta ręka chce go dotknąć, kotek się przestrasza i robi kroczek w tył.
Melonik potrzebuje czasu i nieco cierpliwości, żeby zaufać. Jesteśmy pewni, że ten mały chochlik, ten wulkan pozytywnej energii, animator zabaw wśród naszych najmłodszych kociaków otworzy się w końcu i jeszcze wszystkim pokaże swój rozmruczany, przydymiony brzusio.
Z innymi kotami Melon dogaduje się bardzo dobrze. Ma około ośmiu miesięcy, jest wykastrowany, zaszczepiony i zdrowy. Testy na FIV/FeLV ma ujemne. Przebywa w Łodzi.