Milutka Mei Mei szybko zlałazła swoje miejsce na Ziemi. Oto historia koteczki…
Mei Mei to kicia złapana przy okazji wyłapywania wolno żyjących kotów na kastrację. Jednak w lecznicy, gdy pomizialiśmy ją za uchem, ona nie tylko nie odgryzła nam ręki, co próbują robić typowe dzikuski… Ona z ogromnym wdziękiem przechyliła łepek i zaczęła cichutko mruczeć. Mei Mei jest młoda, zdrowa i bardzo kochana.
Za nami kastracja, a przed – odrobaczenie, szczepienie, czipowanie i cała reszta profilaktyki.