Klara nie miała łatwego życia. Codziennie walczyła o przetrwanie jedząc z jednej miski z psami, kurami i kaczkami. Głodowała i kilka razy do roku rodziła młode. Wychudzoną, ze śladami po pogryzieniu przez psa znalazła nasza wolontariuszka. Kotka spędziła kilka dni w szpitalu i jak odzyskała siły dołączyła do pozostałych kotów w Mruczarni. Klara nadrabia wszystkie zaległości, nabiera sił, a jej futerko powoli odzyskuje blask. Mimo tego, co przeszła jest bardzo towarzyskim i kontaktowym kotem. Powoli rozgląda się za swoim wymarzonym domkiem, który zrekompensuje jej te wszystkie trudne lata, gdy nie miała domu. W tym miejscu pragniemy prosić Państwa o wsparcie finansowe i grosik do skarpety Klary. Przed nią szczepienie i czipowanie. Klara jest kolejnym kotem pod naszą opieką , a to kolejne dla nas wyzwanie finansowe. Prosimy pomóżcie nam pomagać.
Klara pojechała do domu!