Logan

Maluszek ma już własny kąt! Oto historia Logana…

„Dzień dobry, mam na imię Logan i chciałem poprosić, by ludzie, a szczególnie ciocie, nie mówili na mnie per „mały rudy”. Bo po pierwsze: nie jestem już mały, a po drugie jestem BIAŁO rudy. Czy to tak trudno zrozumieć? Czy te ciocie nasze nie widzą kolorów? Nie rozróżniają wielkości kota? W ogóle, to Wam powiem, że ona nas mylą! Mojego braciszka i mnie! Nie wiedzą, który jest który i kto jak ma na imię w kociej książeczce… W sumie… To biedne one są. Takie ciągle biegające i pogubione… Może dam im się jutro złapać i wymiziać na pociechę? Może jak się trochę wyciszą, to im się wzrok poprawi?”
Tak. Logan to jeden na naszych biało rudych braci. Wiemy, że oni są inni, że jeden ma bardziej rudy nosek, a drugiemu oczko czasem łzawi, lecz imiona ciągle mylimy… Tym bardziej, że chłopaki występują zawsze razem: wspólne zabawy, posiłki i odpoczynek. A nawet więcej: jak jeden idzie do kuwety, to drugi czeka na niego za rogiem… Dlatego szukamy im wspólnego domku. Domku na dobre i na złe, z zabezpieczonymi oknami i balkonem.