Data publikacji: 30.12.2020
Pojawiła się znikąd w poszukiwaniu jedzenia. Początkowo nieufna i zdystansowana, postanowiła obdarzyć ludzi odrobiną zaufania, gdy ci zaczęli dbać o pełną miseczkę. Wówczas przyprowadziła dwójkę dzieci.
Ot, historia jakich wiele… Pchły, ogromny świerzb, zaropiałe od kociego kataru oczy, wystające kosteczki, potworne zarobaczenie. Marvin i Edwin urodzili się prawdopodobnie we wrześniu. Dzieci są mniejsze niż wskazywałby na to ich wiek. Mają wydęte brzuszki, w których kotłują się robaki. Bury Marvin jest odważniejszy i bardziej ciekawski od braciszka. Chociaż maluchy nie są jeszcze rozmruczane i rozmiziane – jesteśmy pewni, że niedługo będą. Z każdym dniem ufają nam coraz bardziej.
Brak miejskich sterylizacji i łagodna zima to okrutna mieszanka – trudno nam przypomnieć sobie rok, w którym miesiąc w miesiąc pojawiałyby się u nas nowe kocięta. Mama dzieciaków zostanie wykastrowana, by nie rodziła kolejnych miotów. A my zadbamy o Marvina i Edwina najlepiej, jak potrafimy.
Jeśli możecie wesprzeć nas w opiece nad kruszynkami, będziemy bardzo wdzięczni.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: Marvin i Edwin
*środki niewykorzystane na chłopaków, przeznaczymy na inne koty w potrzebie.
Dziękujemy!