Palenie szkodzi, to wszyscy wiemy. Wyjście na fajkę może się również zakończyć tak, jak u nas właśnie… znalezieniem kociej bidy, siedzącej na środku chodnika Emotikon frown Skołtuniona sierść, zaklejony nos i oczy, ledwo trzymająca się na swoich łapkach Emotikon frown Nie myśląc za dużo, jedna z nas wzięła kontenerek, zapakowała bidę i w te pędy do weterynarza. Na miejscu okazało się, że to kocia dziewczynka, bardzo bardzo mocno odwodniona i ważąca 1,3kg – a będąca dorosłym kotem z temperaturą poniżej 35 stopni.