Urocza Felcia zmieniła adres zamieszkania – ma już własny domek! Oto historia kociczki…
Cześć, to ja, Felcia. Ciocie mówią, że prawdziwe ze mnie żywe sreberko. Staram się dotrzymać kroku Onyksowi, zajrzeć wszędzie i sprawdzić wszystko osobiście. Ciotki mówią jeszcze, że mam bardzo bystre oczka i że wszystko muszę trącić łapeczką. Bardzo lubię trącać rzeczy łapeczką! Co tam jeszcze lubię… Wiadomo: jeść lubię! Bawić się, rozrabiać, gonić cudze ogonki i przytulać się do mamy. I ciotki lubię, bo one zawsze przynoszą jedzonko i machają różnymi sznurkami. Myślę, że bardzo lubię być kotem!
Felcia i pozostałe bączki urodziły się na początku września 2020 i dopiero poznają ludzi. Łatwo je spłoszyć, ale równie łatwo czymś zaciekawić – szumem, szelestem lub czymś, co można trącić łapką, albo na co można się wspiąć. Trzymane na rękach – nie protestują, pod warunkiem, że nie mają ważnych kocich spraw do załatwienia lub szeleszczących obiektów do zamordowania.