Data publikacji: 28.09.2020
Historia jakich wiele… W jednej z podłódzkich stajni żyło sobie kocie stadko. Żyło i miało się całkiem dobrze – dach nad głową zapewniony, myszy do łowienia pod dostatkiem, a i ludzie głodować kotom nie pozwolili. Od czasu do czasu ktoś do stadka dołączał. Może zwierzaki przychodziły same z pobliskiej wsi, a może zostały podrzucone – nie wiadomo. Wiadomo, że powiększone stado zadomowiło się na dobre, a jedna kotka zdążyła urodzić maluchy. Część zwierzaków została wykastrowana z inicjatywy Właścicielki i Pracowników, a maluszki niebawem przeniosą się do nowych domów. By zapobiec dalszemu rozmnażaniu się kotów, sfinansowaliśmy kastrację 3 kotek i jednego kocurka. 💪
Kochani, bardzo dziękujemy za każdy grosz wpłacony na zbiórce: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/naratunekkbezdomniakom. Zebrane środki pozwalają nam finansować zabiegi i ograniczać bezdomność wśród kotów. Jeśli możecie wesprzeć nas złotówką lub dwiema – będziemy ogromnie wdzięczni.