Data publikacji: 23.09.2020
Łagodny, proludzki, rozmiziany, przekochany – zalety Daktyla można wymieniać bez końca. Nie wiemy, jakim cudem ten uroczy cukiereczek znalazł się na ulicy. Malucha zabezpieczyła Dobra Dusza, zaalarmowana rozpaczliwym miauczeniem.
Jedno spojrzenie Daktyla i człowiekowi miękną kolana. Jedno drgnięcie długaśnego wąsiska, jedno muśnięcie łapeczką i jedno mruknięcie, a człowiek rzuca wszystko, by całować go w środek włochatego łebka. A jemu w to graj! Daktyl kocha ludzi, a ludzie kochają Daktyla.
Ponieważ wiedzieliśmy, że w miejscu znalezienia kociaka kiedyś panoszył się wirus kociej białaczki, przetestowaliśmy malucha. Niestety, test wyszedł dodatni. Daktyl jest młody i silny, więc jest szansa, że zwalczy wirusa. Może być jedynakiem, kolegą innego FeLViaczka lub towarzyszem kota zaszczepionego na białaczkę. Wcale nie musi zachorować!
Wierzymy, że dzięki ogromnemu urokowi osobistemu i ujmującemu charakterowi szybciutko znajdzie kochających ludzi.
Daktyl urodził się w czerwcu 2020. Szukamy dla niego domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami i zabezpieczonym balkonem.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją, koniecznie wypełnijcie ankietę https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna lub zadzwońcie po godzinie 16:00 do Agnieszki 604 268 143 lub Natalii 519 192 799.
A może chcielibyście adoptować kociątko wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli 😄).
To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!