Misio skradł serce człowiekowi i już mieszka we własnym domku! Oto historia kocurka…
Misiek, jak samo imię wskazuje, to prawdziwy… misiek. Uwielbia się przytulać, zabiega o naszą uwagę, pragnie by go miziać, tulić i całować. Ciągle chce być jak najbliżej człowieka, a gdy jest to niemożliwe, to najpierw miauczy namawiając nas do powrotu, a gdy serenada nie przynosi efektu – zwija się w kuleczkę i przesypia czas rozłąki.
Jeśli chodzi o relacje z innymi kotami, to jak dotąd z nikim w naszej kociarni nie zadziera. Polowanie na sznureczki, rzemyczki czy piłeczki może i by się kotu spodobało, ale jest tylu innych, szybszych i zwinniejszych od niego chętnych do zabawy, że Misiek poprzestaje na wodzeniu podekscytowanym wzrokiem za fruwającymi piórami.
Kocurek urodził się około 2017 roku, jest zdrowy i wykastrowany. Test FIV/FeLV ma ujemne.