Data publikacji: 21.07.2020
Ronin to kolejny kot zabrany z „osiedlowego stada”. Jego cechą charakterystyczną jest piękne rudo-białe umaszczenie. Ronina można porównać do przyczajonego tygrysa lub ukrytego smoka 😉 Prowadzi on bardzo szczegółową obserwację tego co się dzieje wokoło, pozostając jednocześnie niewidocznym, w szczególności dla ludzi. A kiedy już go dostrzeżesz
i zapragniesz obdarzyć odrobiną czułości, Ronin robi przeciągłe „phh” i podnosi przednią łapkę do góry. Czytaj: „Stop – gdzie mi tu z tymi rękoma!” 😊 I wszystko staje się jasne. Możesz, co najwyżej popatrzeć. Jest jednak coś, co przekonuje kocura to interakcji. Mielone mięsko łamie wszelkie bariery. Wtedy, bez problemu, można go dotykać, głaskać czy drapać za uszkiem.
Jakieś wydarzenia w przeszłości mogły spowodować, że Ronin w kontaktach z człowiekiem nie jest zbyt wylewny. Potrzebuje czasu, aby przekonać się, że nic mu nie grozi, że może czuć się bezpiecznie. Kocurek urodził się w 2012 roku. Jest wykastrowany, zaszczepiony, testy FeLV i FIV ma ujemne. Szukamy dla niego doświadczonego, cierpliwego domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem.
Jeśli jesteście zainteresowani adopcją, wypełnijcie ankietę: https://przytulkota.pl/ankieta-przedadopcyjna/ lub zadzwońcie po godzinie 16 do Agnieszki 604 268 143 lub Natalii 519 192 799.
A może chcielibyście adoptować Ronina wirtualnie? To bardzo proste – wystarczy, że napiszecie maila na adres wirtualki@przytulkota.pl, w którym podacie imię wybranego kotka, a później, co miesiąc, będziecie wpłacać zadeklarowaną sumę na konto fundacji. Minimalna kwota to 30 zł (górnej granicy nie ma, także możecie szaleć do woli :D). To jak? Możemy na Was liczyć? Do dzieła!