Data publikacji: 22.06.2020
Zawsze ostatni przy cycu, zawsze pierwszy do przewrócenia się lub zabłądzenia. Pepe jest ślepy, przeraźliwie chudy i wystraszony. Świerzbowiec, biegunka, koci katar, ropa zamiast oczu… My staramy się jak możemy, by go odratować, walczymy o jego oczy, lecz infekcja już prawdopodobnie nieodwracalnie uszkodziła prawą gałkę. Oko jest bardzo powiększone i bolesne.
Pepe, jego brat, dwie siostry i mama trafili do nas od człowieka, który co roku odbiera kilka porodów, by potem bezczynnie patrzeć na śmierć słabszych kociąt. „Prawo natury” – mówi.
Nam wolniutko odechciewa się wszystkiego. One – okrutnie okaleczone, przepełnione bólem i strachem – umierają. Nam brakuje pieniędzy na leczenie maluszków, brakuje sił, brakuje czasu by jeść i spać, a pan podziwia, niezmienne od wieków, prawa natury.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą pomoc dla bąbli i ich matki.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: dla Pepe