Kocurek znalazł dom! Oto historia Freddy’ego…
Jestem Freddy i ciotki mówią, że urodziłem się pod koniec marca, a marzec to fajny miesiąc. Wierzę im, bo ja jestem fajnym kotem i moje siostry – Dara i Balbinka – też są fajne.
Kiedy trafiłem do fundacji, byłam w bardzo złym stanie i ciotki się o mnie bardzo bały. A jak zachorowałem na panleukopenię, to już w ogóle… Ale wyzdrowiałem, wiecie? Teraz biegam, skaczę, macham łapkami, jestem tu i tam, potem znowu tu, znowu tam! Najfajniej jest, jak ktoś przychodzi pomachać tymi sznureczkami na patyku. Jak się zmęczę, to od razu mogę się przytulić. Bo przytulać się też uwielbiam! Zaczynam wtedy głośno mruczeć i ludzie wiedzą, że mogą tulić mnie jeszcze bardziej.
Bardzo chętnie zamieszkam z siostrzyczką lub z innym przyjaznym kotem.
Freddy jest towarzyski, pogodny i przytulaśny.