Majunia spakowała walizki i przeprowadziła się do własnego domku! Oto jej historia…
Majka pojawiła się kilka dni temu w stadzie kotów wolno żyjących na łódzkim Teofilowie.
Zagubiona i wystraszona, gdy tylko zobaczyła człowieka, nawoływała by do niej podejść i pogłaskać. Wygłodniała, łapczywie pałaszowała przynoszone jedzonko.
Nie wiemy czy się zgubiła niechcący, czy celowo. Kicia nie ma czipa.
Majka jest w 100% oswojonym, rozmizianym i ufnym stworkiem.