Igi przybłąkał się na jedno z łódzkich podwórek. Oswojony, ze śladem po obroży i ropiejącym polipem w uchu. Pierwszy lekarz, do którego trafił, rozpoznał w nim kotkę, lecz na szczęście nie próbował jej sterylizować. Zaproponował też leczenie ucha, lecz bez możliwości przetrzymania kota na czas rekonwalescencji… No i chyba dobrze się stało, gdyż w zaprzyjaźnionej z fundacją lecznicy Igi okazał się wykastrowanym kocurem. Po zabiegu usunięcia polipa z ucha, spędził kilka dni na obserwacji, a teraz mieszka już w Mruczarni. Czuje się całkiem dobrze, chociaż widać, że klatka to nie to, co kotek lubi najbardziej. Wycinek z uszka wysłaliśmy do badania, by sprawdzić co za obcy mu tam urósł.
Igi ma około sześć lat. Za tydzień jedziemy z uszkiem na kontrolę i po dawkę leku, którą Pani doktor aplikuje w chore miejsce.
Jeśli chcecie i macie taką możliwość, bardzo prosimy, wesprzyjcie nas w opiece nad kawalerem. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotówkę.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Igiego
*środki niewykorzystane na niego, przeznaczymy na inne koty w potrzebie. Dziękujemy!
