Felix
Data publikacji: 17.07.2019

Felix stracił domek. Gdy słuchaliśmy jego historii, łzy kapały nam po policzkach. Felix był kochany, nadal jest, lecz los czasem bywa okrutny. Nasi najbliżsi odchodzą niespodziewanie, a szczęśliwa wspólna przeszłość i plany, zdają się być tylko przyjemnym snem, z którego musimy się codziennie rano budzić. Stajemy przed bolesnymi, niezwykle trudnymi decyzjami, które już zawsze leżeć nam będą kamieniem w serduszku. Każde rozwiązanie jest złe, każdy możliwy finał – nie taki. Bo Felix miał być z nimi na całe życie. Ale już nie ma „ich”, nie ma domku, kocyka na parapecie, ani kołderki, która się uchyla, by wpuścić kota do łóżka. Nie ma. Teraz jest tylko on.
Niezwykle łagodny, przyjacielski, spragniony pieszczot i tulenia.
Ten niesamowity miziak trafił do nas w zeszłym tygodniu a w już poniedziałek poszedł do nowego domku.
Pomieszkał u nas dosłownie chwilkę.
Bardzo dziękujemy za tą adopcję. Życzymy nowej Rodzinie Felixa dużo szczęścia, a starej – poukładania wszystkiego najlepiej jak to możliwe. Trzymajcie się Kochani!