Desmo mruczy już w swoim domku. A oto jej historia:
A ja jestem mała i mi z tym dobrze! Może jeszcze urosnę, a może nie. Wszystko jedno. Na pewno nie będę się obżerać, łazić po stołach, czy siadać komuś na głowie, by urosnąć za wszelką cenę! Szanujmy się! Wszyscy wiedzą, że w życiu kota nie wielkość jest ważna i obwód pasa, lecz gracja, zwinność, czar, który roztacza. Należy ćwiczyć tajemnicze spojrzenie, bezszelestne chodzenie i hipnotyzujące wachlowanie ogonem, a nie tylko rośnięcie i rośnięcie. Powariowały do imentu te moje siostry! A matka i ciotki razem z nimi. Niby to dorosłe już baby, a takie farmazony w głowach hodują… Szkoda miauczeć!