Nie znamy historii Bazyla, nie wiemy ile ma dokładnie lat, czy miał dom i opiekuna. Pod koniec ubiegłego roku dołączył do stada kotów wolno żyjących. Był osłabiony, z rozległym, utrudniającym jedzenie stanem zapalnym w pyszczku,. Pił i sikał „na potęgę”. Panie karmicielki zaopiekowały się biedakiem, opłaciły leczenie mordki, kociego kataru oraz badania krwi
I tu rozpoczął się dramat. Badanie krwi wykazało nie tylko podwyższone parametry nerkowe, ale i nosicielstwo wirusa kociej białaczki (wynik został potwierdzony testem PCR) i tym samym przekreśliło jego powrót na wolność. Mimo diagnozy podjęliśmy walkę. Dziś Bazyl mieszka w boksie w Mruczarni. Czuje się dobrze, wygląda jak okaz zdrowia, apetyt mu dopisuje. Kocurek pozostał niestety lękliwy i wycofany, nie pozwala się dotykać. Z drugiej jednak strony widzimy, że walczy ze swoim strachem. Ciekawość zwycięża. Co raz częściej z bezpiecznej odległości obserwuje ludzi i inne koty.
Mamy świadomość, że ze względu na nosicielstwo, chore nerki oraz wycofanie, szanse na znalezienie domu dla Bazyla są bardzo małe. Wierzymy jednak, że nie jest to niemożliwe.
Kocurek bardzo potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, ciepłego kąta, pełnej miseczki i po prostu spokoju.
Szukamy domu bez innych kotów lub z kotami, które tak jak Bazyl są nosicielami wirusa.
Bazyl jest wykastrowany i zaszczepiony, posiada chip oraz książeczkę zdrowia. Zainteresowanych adopcją prosimy o kontakt mailowy adoptuj@przytulkota.pl lub telefoniczny Aga: 604 268 143, Magda: 509 581 758. Prosimy o kontakt po godz. 16:00.
Ankieta przedadopcyjna dostępna jest online: https://przytulkota.pl/index.php/ankieta-przedadopcyjna-3/
A jeśli Bazyl nie może być członkiem Twojej rodziny, lecz skradł Twoje serce – możesz go adoptować wirtualnie.
To bardzo proste – wystarczy zgłosić nam mailowo na adres wirtualki@przytulkota.pl gotowość, by zostać wirtualnym opiekunem i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł – to jedynie 1zł dziennie, górnej granicy nie ma.
Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale w Fundacji potrafimy je zamieniać w koci dobrobyt.
W nagrodę codzienne mruczenie dziękczynne uszczęśliwionego kota.
Dziękujemy w imieniu Bazyla i pozostałych podopiecznych!