Misio

Misio znalazł już swój domek, a poniżej jego historia:

Misio się przewraca. Misio chodzi niczym marynarz po statku podczas sztormu. Idzie, idzie, cały szczęśliwy i radosny i nagle robi „bach!”. Otrząsa się zdziwiony nagłą zmianą pozycji, szybciutko zbiera do pionu i znowu podejmuje wyzwanie. Skąd się wziął na dworze oswojony, roczny kotek w takim stanie? Jaka jest jego przeszłość? Chyba wolimy nie wiedzieć.
W lecznicy okazało się, że kotek jest wychudzony, ma świerzbowca i nie za bardzo lubi jeść. Problemy z równowagą, czy może koordynacją, mają najprawdopodobniej podłoże neurologiczne, lecz konieczne są pogłębione badania. Analiza krwi wykazała zaburzenia elektrolitowe, obniżony poziom leukocytów oraz anemię. Jakby tego było mało, Misio jest jednostronnym wnętrem i czeka go operacja, w poszukiwaniu zaginionego klejnotu.
Jedyne co dobre to to, że testy na panleukopenię, FIV i FeLV wyszły negatywne.

53285627_349678672319929_6593675887793668096_n

53854758_1896985917074369_271994295966236672_n (1)

IMG_3475